„Jesteśmy napełnieni duchem świętym’’ – rekolekcje wielkopostne w Laskowicach Pomorskich

Rekolekcje Wielkopostne to taki szczególny i wyjątkowy czas w roku liturgicznym Kościoła. Jest to okres próby, lekcji i nauk, kiedy uczymy się roztropności, mądrości ducha i stajemy się lepsi. Okręgowy Oddział „Civitas Christiana” w Gdańsku z Dyrektorem Waldemarem Jaroszewiczem i zastępcą Dyrektora Okręgu Toruńskiego Piotrem Hoffmannem zorganizowali dniach 16-18 marca 2018 r., dla 43 członków, wspólne rekolekcje.

Na miejsce rekolekcji wybrano Dom Misyjny św. Arnolda Janssena prowadzony przez Księży Werbistów w Laskowicach Pomorskich. Położony w wiejskiej scenerii, na obrzeżach miejscowości Laskowice, w bezpośrednim sąsiedztwie Borów Tucholskich. Dookoła domu rozciąga się obszerny park świerkowo-owocowy, który stanowił idealne miejsce do krótkich spacerów, medytacji, refleksji i modlitewnego wyciszenia. A Kaplice pw. św. Józefa Freinademetza i rekolekcyjna salka stały się dla nas pustynią, by naprawić duchowy rozgardiasz. Rekolekcje to zesłanie Ducha Świętego, Jego miłości, Jego światła. Bóg stale dzieli się z nami swoją miłością, przebaczeniem, pokojem i radością, przez głoszone słowo, sakrament pojednania i pokutę. Jak przystało na Wielki Post rekolekcje rozpoczęliśmy nabożeństwem drogi krzyżowej. Potem przyszedł czas na powitanie naszego przewodnika duchowego o. Jana Sporniaka – misjonarza Werbistę który skoncentrował swoje rozważania wokół tematu „Jesteśmy napełnieni duchem świętym’’ prowadząc dla nas te trzydniowe nauki wstępne, rekolekcjonista, przybliżył nam Osobę Ducha Świętego; zapoznał z Jego darami: darem mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności, bojaźni Bożej – jako uzdolnieniami, które należy rozwijać w stałym kontakcie i pod kierunkiem Boskiego Dawcy tych darów. Z talentów tych przy naszym współdziałaniu mogą się rodzić owoce Ducha Świętego, które wymienia św. Paweł Apostoł w Liście do Galatów. Są to: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. To dla nas zadanie, aby pomóc osobom bierzmowanym wejść głębiej w rzeczywistość Bożą i wyzwolić w nich energię do podjęcia świadczenia o Chrystusie, na wzór Apostołów obdarzonych darami Ducha Świętego w Wieczerniku. Gdy zstąpił na nich Duch Święty, przeobraził ich w nowych ludzi, uczynił apostołami, którzy poszli odważnie i pokornie głosić Ewangelię aż po krańce ziemi.

Nawiązując do ducha Wielkiego Postu, w nasze wspólne modlitwy włączyliśmy Godzinki ku czci Najświętszej Marii Panny, Nieszpory i Jutrznie. W godzinie miłosierdzia był czas na spotkanie z Chrystusem miłosiernym w sakramencie pokuty. Każdego dnia o godz. 21:00 Apelem Jasnogórskimmodlitwą kierowaną do Matki Bożej w intencji naszych członków i ojczyzny, kończyliśmy nasze rekolekcje.

W programie rekolekcji był czas na „spotkanie z Afryką”, gdzie o. Jan Sporniak ubrany we wzorzystą koszulę z Afryki, pokazał nam pamiątki (stułę zrobioną z okazji kapłańskiego jubileuszu, czapkę wodza plemienia), zagrał też na akordeonie pieśni liturgiczne śpiewając je w języku kimbundu oraz wyświetlił zdjęcia z pobytu w Afryce na misjach. Czas upłynął bardzo melodyjnie i radośnie. W ramach naszych rekolekcji wyświetlone zostały dwa wartościowe filmy „Cud Eucharystii’’ Catalini Rivas, stygmatyczki i mistyczki z Cochabamba w Boliwii, która otrzymała od Boga niezwykłe objawienia rzeczywistości duchowej. W swoich wizjach ujrzała między innymi, co w wymiarze duchowym dzieje się podczas spowiedzi, Eucharystii i śmierci człowieka. Dane jej było ujrzeć mękę Jezusa Chrystusa. Przekazane jej zostały również pouczenia od Jezusa i Maryi, które ukazują bezmiar Bożej miłości do ludzi i wzywają ich do odpowiedzi na tę miłość, będącej jedynym sensem naszego ziemskiego bytowania. Drugi film opowiadał o amerykańskim piosenkarzu i gitarzyście Tonim Melendezie , który urodził się bez rąk i nauczył się grać na gitarze stopami. Na festiwalu Młodych w Toronto wzruszył młodzież słowami: „Jeśli ja bez rąk potrafię grać na gitarze, to pomyślcie, ile wy możecie zrobić razem z Bogiem”.

Kulminacją i sercem naszych rekolekcji była Eucharystia sprawowana każdego dnia w koncelebrze z asystentem kościelnym Oddziału w Rypinie ks. prałatem Tadeuszem Zabornym. W głoszonych homiliach o. Jan podzielił się z nami swoją pracą na misjach między innymi w Brazylii, gdzie posługiwał na parafii i sam przemierzał ulice miasta, często przysiadając się do bezdomnych i ubogich na posiłek czy rozmowę w ubogich dzielnicach (fawelach). O wpływach kultów afrykańskich na religijność tamtejszych katolików, o podzielonej polonii brazylijskiej. Najtrudniejszą misją była Angola w Afryce. Już choćby ze względu na tak długo trwającą wojnę, codzienne  zajmowanie się ludźmi chorymi, ciągłe starania o żywność, budowa szpitala. Wraki samochodów, zniszczone drogi, olbrzymia ilość inwalidów (setki tysięcy min wciąż tkwią w ziemi), zniszczone domy, kościoły. Armia potrzebowała żołnierzy, stąd częsty „zwyczaj” porywania młodych mężczyzn, co było także problemem misji.

Oprócz posługi kapłańskiej (w rozsianych na dużym obszarze kaplicach z gliny), udzielania ślubów, chrztów, bierzmowania, była więc i praca charytatywna, medyczna (jednym z problemów są zachorowania na trąd), żywnościowa. Dowóz jedzenia lub materiałów budowlanych z Luandy wiązł się z ryzykiem, samochody werbistów, w tym o. Jana nie raz zostały ostrzelane. Mimo tych nierzadko dramatycznych przeżyć misjonarz nie stracił pogody ducha. Potrafił zobaczyć piękno i dobrych ludzi, także tam, gdzie przelewano krew.

Przebywając przez te trzy dni w rekolekcyjnym Wieczerniku, dziękowaliśmy Bogu za Jego miłość i miłosierdzie, za to że mogliśmy odnowić i pogłębić naszą przyjaźń z Chrystusem i Jego Matką. Rekolekcyjny czas zatrzymania i spotkania z Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie to bez wątpienia najcenniejszy dar dla uczestników rekolekcji, ale poruszające nauki rekolekcyjne przygotowane i wygłoszone przez o. Jana, można uznać za świetną bazę formacyjną zarówno dla każdego chrześcijanina, jak i dla członków całego Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”. Wielka charyzma i osobowość misjonarza nadały tym rekolekcjom dodatkowego znaczenia. Oby przyniosły jak najlepsze owoce.

Ewa Palińska